wyprawa Szwecja 0.2

Po dotarciu do Gdańska, i wyjściu na powierzchnię z windy do której mój rower zmieścił się na milimetry (już ze ściągniętą przednią sakwą), ujrzałem znak mojej trasy Euro Velo 10 (jest to trasa w okół Bałtyku 8tyś km). Znak ten wydawał się zapraszać do wycieczki już stąd, jednak bilet na prom już kupiony...
Na początku pojechalem ok 3 km na wschód po baterię do aparatu, a potem próbowałem się dostać w okolice promu:
Google pokazał mi trasę z przeprawą promową, ale jako że nie chciałem temu ufać, to wybrałem przejazd przez martwą Wisłe. Po dotarciu, okazało się, że to jest tunel tylko dla aut, a nie most. Zaufałem więc Google i dałem się poprowadzić do nowego portu,na naprawdę piękny brzeg. Szkoda, że bez promu. Tak więc byłem 200m od miejsca docelowego, a do najbliższego mostu miałem 10km. Miejscowy poradził, bym przez ten tunel autobusem się przeprawił. Wracam więc 5km do tego tunelu i czekam na autobus. Na przystanku porozmawiałem z panią, która także narzekała, że nie może do pracy rowerem dojeżdżać, a jak się dowiedziała, że płynę do Szwecji, to kazała mi zawrócić, bo żaden prom przecież nie odpływa z tamtej strony. Trochę się zacząłem stresować, bo czasu było coraz mniej. Jednak obdzwonieniu 3 koleżanek i spytaniu kierowcy, potwierdziła mi rację. Gdańsk zaskoczył mnie także ilością schodów do pokonania.
Na górnym pokładzie promu strasznie wiało, chyba z 5 bft, a jako, że upału nie było, dość szybko usadowiłem się na sofie w środku. Żałowałem, że w przeciwieństwie do doświadczonego zawodnika obok, ja zostawiłem swoje klapeczki w sakwie na niedostępnym w czasie podróży pokładzie między tirami. 
Jak minął mnie czwarty kompletnie pijany mężczyzna, rozlewający swoje piwo na podłogę już około 20:00 zaczałem się zastawiać czemu tu tyle pijaków. Jednak jak wstalem do toalety, to zrozumiałem wtedy, że buja całym statkiem, i nie takl łatwo utrzymać prostą linię marszu 😅
Jak poczułem znużenie, rozłożyłem się koło szklanej ściany w strefie foteli dla "bezkabinowych" 




 Poprzedni wpis się nie zapisał, więc musiałem go napisać jeszcze raz 🙄

Komentarze

  1. Rower pręży się na tle kotwicy. Zapowiada się niesamowita przygoda. 🚴‍♂️ 😀

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz