Dzień XIX

Kierowca busa nie chce mi ie wpuścić, więc zostaje mi kolejne 10 km na nogach do centrum. Myślę sobie, że jak nie zrobią mi tego na dziś, to jutro wracam.  Pan z serwisu na szczęście miał daną część przerzutki oraz sklecił łańcuch razem. Zanim ruszam jem jescze obiad. Wyjeżdżam koło 14 i robię 50 km. Jako, że wieczór ciepły, ponad 20 stopni, to muszę być w krótkim rękawku. Komary doprowadzają mnie do szaleństwa. Moskitiera nie jest idealna, więc zasypiam na dobre, po 2:00 gdy się ochłodziło wystarczająco, abym się mógł przykryć.
- jeszcze inne sposób na zrobienie płoty mu.

Komentarze

  1. Ani zepsuta przerzutka, ani nieuprzejmy kierowca autobusu ani złośliwe komary Cię nie zatrzymają! Jest moc! 🔥

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz